Na siłowni

Znajoma słusznie poradziła mi twoją siłownię. Nie jest może zbyt duża , ale sprzętu do ćwiczeń jest wystarczająco . Pamiętam , jak któregoś dnia postanowiłam troszczyć się o utrzymanie swojej formy i z adresem napisanym na małej karteczce udałam się w poszukiwania salki , gdzie miał czekać na mnie jakiś młody trener – ty…

Było to już pod wieczór . Czułam się trochę nieswojo – wyobraziłam sobie mnóstwo napakowanych facetów wylewających siódme poty przy sztangach . . . Mogłabym się w takiej grupie nie odnaleźć . . . Zapukałam do drzwi , zza których nie dobiegały jednak żadne hałasy wysiłku . Po chwili zobaczyłam twoją wysportowaną sylwetkę w sportowej obcisłej koszulce i niebieskich jeansach , co świadczyło , że czas treningu najwyraźniej dobiegł końca . Zbita z tropu surowym i konkretnym spojrzeniem sportowca zaczęłam tłumaczyć , skąd w ogóle się wzięłam i po co przyszłam . Okazało się to zbędne : mierząc mnie wzrokiem od razu zaprosiłeś mnie do środka.

Szybko wskoczyłam w swój dwuczęściowy obcisły ciemnoniebieski strój sportowy , uwydatniający piersi i pośladki . Wspaniale dopasowywał się do krągłości kształtów . Związane jasne włosy dopełniały sportowego image’u . Poprosiłam , żebyś pokazał mi zestaw ćwiczeń odpowiedni właśnie dla mnie.

Jakiś czas kręciłeś się po salce w pewnego rodzaju zakłopotaniu , w końcu podszedłeś do dobrze znanego wszystkim roweru , który stojąc w miejscu potrafi wycisnąć z jeźdźca wszystko . Podeszłam w twoją stronę , spojrzałam na sprzęt i bez wachania na niego wskoczyłam . Stałeś obok i przyglądałeś mi się . Wystartowałam . Cały czas obserwowałeś ruchy moich bioder , łydek , falowanie piersi i unoszenie się całej mojej postaci . Podniecało mnie to . Obszedłeś mnie dookoła i wypowiadając słowa : „pracuj mocniej pośladkami” przyłożyłeś rękę do jednego z moich pośladków . Twoja ręka masowała go i delikatnie ściskała . Błądziła po nim , a on się prężył w rytmie moich ćwiczeń . Zwolniłam nieco tempo oczekując na twoją reakcję . Dosiadłeś mnie z tyłu , poczułam , jak zdecydowanie przycisnąłeś się do mnie wskakując na siedzenie i przystawiając do mojej dupy swojego kutasa prężącego się przez spodnie . Ręce położyłeś na moich biodrach przyciskając je mocno . Twój gest przerósł moje oczekiwania . Zdecydowanie zatrzymałeś wszystkie moje ruchy pozostawiając mnie w ekscytującym skupieniu . Widząc tylko sportowy zegarek na twojej ręce usłyszałam za sobą seksowny szept : „mam ochotę na twoją zajebistą dupkę” . Bycie bezpośrednim zawsze było tym czymś , co imponowało mi w mężczyznach , szczególnie tych usportowionych , bo ich to głównie cechowało . Było tym czymś , co sprawiało , że od razu stawałam się mokra i gorąca.

Nie wiem , jak to się stało , że po chwili stałam w szerokim rozkroku oparta o wspomniany wcześniej rower wypinając błyszczące od potu pośladki . Zdjąłeś w którejś krótkiej chwili ze mnie wszystko i śliniąc palce zająłeś się masażem mojego tyłeczka . Najpierw ugniatałeś go i głaskałeś delikatnie , później coraz mocniej . Po krótkim masażu jedną ręką rozchyliłeś pośladki , a środkowy , najdłuższy palec drugiej wsunąłeś do środka . Wsuwałeś go bardzo wolno , ale bardzo zdecydowanie . Razem z tym , co robiłeś , narastało moje podniecenie i wzdychałam coraz głośniej . Twój palec penetrował mnie coraz głębiej i dynamiczniej , wyzwalając we mnie coraz to nowe , głębsze doznania . Poruszałeś nim w różne strony , przepychając moją dupkę . Cały czas starałeś się rozszerzać miejsce między moimi pośladkami , aby wibracje twojego palca były coraz okazalsze . Jęczałam z podniecenia , a ty syciłeś się ciasnotą i ciepłem mojego wnętrza . Najwyraźniej w twoich ambicjach leżało je rozepchać.

Skończywszy wstępne pieszczoty podszedłeś do mnie z przodu i oscentacyjnie stanąłeś w rozkroku . Widziałam na twojej twarzy zdecydowany , bezwzględny wyraz , który miał potwierdzenie w twoich słowach : „zrób mi loda kochanie . zabawimy się na całego…” . Był to wystarczający doping w złożeniu z twoją umięśnioną klatą , wyrobionymi ponad normę muskułami i okazałą sylwetkę . Rozpiąłęś pasek od jeansów , później rozporek i wyjąłeś zza nich swojego kutasa , sporych gabarytów . Był sztywny , długi , twardy , ale też dość szeroki . Najpierw oblałam go całego śliną i oblizałam od czubka aż do jaj . Błyszczał się od niej cały , wyglądał apetyczniej i jeszcze lepiej smakował . Zaczęłam go energicznie ssać , mając w ustach połowę jego długości . Co jakiś czas plułam na niego i oblizywałam od podstaw . Rytmiczny masaż moich warg i języka sprawiał , że przymykałeś z podniecenia oczy i zaciskałeś zęby . Gdy poczułam , że twój kutas jest już wystarczająco dopieszczony , zaczęłam się obawiać , że może mnie ominąć coś niesamowitego…

Znowu stałeś za mną opartą o rower , tym razem skoncentrowany i sprężony w szerokim rozkroku trzymając w ręce swojego nabrzmiałego fiuta . Jeździłeś nim po moich pośladkach , smarując jego śluzem moją spoconą skórę . Drażniłes się w ten sposób ze mną , podbijając moje podniecenie ekscytującym oczekiwaniem . Kiedy zaczęłam się już ciebie domagać znaczącymi westchnieniami , poskromiłeś mnie ognistym klapsem w każdy z pośladków . Moja krągła , sprężysta i mokra od gorącego potu dupcia doprowadzała cię do szaleństwa ; myśli o jej ujarzmieniu owładnęły twoją głowę . Palcami rozszerzyłeś dostęp do mojej dziurki , aby twój spragniony kutas powoli wchodził w moje wnętrze . Jego czubek zanurzył się szybko – momentalnie poczułam go w sobie , jak ocierał się o mnie od wewnątrz . Powoli wsuwałeś całego swojego członka , nie wachając się ani chwili ; cały czas pełen satysfakcji patrzyłeś , jak lekko i bez oporu twój kutas rozpycha tyłek , który tak przykuł twoją uwagę na początku treningu . Syciłeś się widokiem , gdy soki podniecenia spływały po zagłębieniu między pośladkami.

Długi , sztywny penis wypełnił całą przestrzeń . Czując moje ciepło o mało co nie spuściłeś się z rozkoszy interweniując w ciasnotę mojej pupki . Twoje ruchy , początkowo miarowe , siłowe lecz powolne przybierały na dynamice . Rytmicznie pojękując , popychałeś mnie coraz szybciej , penetrując mnie twardym fiutem coraz głębiej . Czułam głęboko w sobie gorące tarcie twojego nabrzmiałego penisa , którego energia rozpierała mnie od zewnątrz . Wiedziałam , że niebawem zacznę się z podniecenia wić pod jego zdecydowanym naciskiem . Zacisnąłeś swoje dłonie na moich pośladkach nabijając je na swojego kutasa – czułam twoje jaja odbijające się ode mnie po każdym pchnięciu . Każde zagłębienie się twojego penisa było dla mnie wielkim doznaniem – przechodził mnie na wzkroś , z dużym impetem wywołując u mnie intensywne dreszcze . Zaczęłam głośno jęczęć i sapać . Rżnąłeś mnie z taką energią i tempem , że moje pośladki mimo zdecydowanego uścisku trzęsły się całe od mocnych pchnięć . Widząc , że wiję się i skręcam pod wpływem twojej dogłębnej penetracji chwyciłeś mnie za włosy i przyciągnąłeś do siebie . Obserwowałeś , jak szybko twój kutas znika i pojawia się między moimi pośladkami, podniecało cię to , jak pot spływał po moich łydkach.

Ekscytowały mnie twoje ruchy , napięcia twoich mięśni i zdecydowanie . Podbijałeś moje pośladki z zaangażowaniem i lekkością , jednocześnie mocno i bezgwzględnie dosiskając swojego kutasa do granic możliwości . Naprawdę robiło to na mnie wrażenie , jak bardzo wykorzystałeś całą sytuację – ty z kolei napędzałeś się tym , jak mnie rozpalasz i podniecasz . Twoja dłoń wędrowała powoli po mojej szyi , głaszcząc ją – później w dół po moich plecach , ostatecznie znalazła się na moich pośladków.

Moje wnętrze , rozwibrowane ruchami twojego penisa było źródłem wspaniałej rozkoszy dla nas oboje . Skręcałam się i wiłam na twoim kutasie , drżałam z podniecenia , nie mogłam już wytrzymać . Widząc to , zacisnąłeś dłoń na moim pośladku , przytrzymując moje emocje . Po tym znaczącym geście twoja ręka zaczęła macać mnie niżej , błądziła po moim ciele . Twoje palce dotarły w okolice mojej myszki , z której spływały już soki rozkoszy . Zacząłeś mnie delikatnie masować i głaskać – po chwili twoje ruchy przybrały na częstotliwości , palce zagłębiały się coraz bardziej . Czułam cię z dwóch stron i było mi z tym wspaniale!

Czułam , jak się pocisz , zaspokajając mnie . To zmęczenie było też twoją satysfakcją – przeżywaliśmy wspaniały , dziki , ostry i bardzo podniecający spontaniczny seks . Czułam , jak twój penis zaczyna zwalniać , poruszając się jednak nadal dokładnie i bezwzględnie . Podobało mi się to . Nasze ruchy stawały się coraz bardziej statyczne , lał się z nas pot . Jeszcze parę mocnych pchnięć i wydobywałeś go na zewnątrz.

Wziąłeś go do ręki i zacząłeś dotykać nim moich pośladków . Ocierał się o nie delikatnie , pozostawiając na nich delikatny , mokry ślad . Podtrzymywało to moje podniecenie , sięgające przed chwilą zenitu . Jeździłeś nim po moim brzuchu , masując okolice pępka , później wyżej . Włożyłeś mi go między moje piersi i zacząłeś powoli nim poruszać . Ja , swoimi dłońmi , masowałam twoje biodra i kolana . Ruszałeś nim cały czas , podniecając się widokiem sterczących , dużych sutek , drżących falujących piersi . Twój kutas był wyjątkowo duży i nabrzmiały . Nieoczekiwanie wytrysła z niego sperma , oblewając moje piersi i szyję . Słyszałam , jak wzdychasz w akompaniamencie mojego szybkiego podnieconeg oddechu . Śiskałeś go dłonią , spuszczając się na moją szyję i policzki . Było wspaniale . Dłońmi rozsmarowywałam twoją spermę.

Po chwili zobaczyłam twoją wysportowaną sylwetkę w sportowej obcisłej koszulce i niebieskich jeansach , co świadczyło , że czas treningu najwyraźniej dobiegł końca . Wiedziałam , że szybko będę chciała tam wrócić .