Przyjaciółki

Gosię i Asię poznałem na dyskotece. Wyobraźcie sobie dwie piękne, młode dziewczyny, ciekawe świata i szukające przygód. Czy może być coś bardziej interesującego dla samotnego dwudziestolatka?

Po kilku godzinach baraszkowaliśmy już na łóżku w moim mieszkaniu. Ja byłem w samych szortach (zdążyły już mnie rozebrać), Gosia miała na sobie tylko majteczki i staniczek, a Asia właśnie ściągała bluzkę. Nie miała nic pod spodem, więc od razu zabrałem się za jej cycuszki. Były sprężyste, ciepłe i takie delikatne… Pieściłem je językiem a ona, śmiejąc się odpinała biustonosz przyjaciółki. Kiedy skończyła, zająłem się Gosią, chwytając ustami sterczące sutki i drażniąc je poślinionymi palcami.

Atmosfera robiła się gorąca, mój „rozbójnik” był od dawna gotowy do akcji, co zresztą nie uszło uwadze dziewcząt. Gosia pierwsza zapytała, wyciągając rękę w kierunku moich szortów:

–    Co tu masz? Pokaż!

Zsunęła moje szorty i zawołała z udanym przestrachem:

–    Ojej! A dlaczego on jest taki duży? Boję się…

–    To wasza wina – odpowiedziałem – dlaczego się rozebrałyście?

–    Bo u ciebie jest tak gorąco, że nie sposób wytrzymać w ubraniu… – zaczęła Asia.

–    Mogę otworzyć wszystkie okna – zaproponowałem.

W odpowiedzi Gosia przewróciła mnie na plecy, prędko zdjęła majtki i usiadła na mnie okrakiem. Na brzuchu poczułem przyjemne, wilgotne ciepło. Mój członek dotykał jej pośladków – sięgnęła do tyłu, wzięła go w rękę i zaczęła jeździć nim po swojej cipce. W końcu uniosła się do góry i nadziała z impetem na moją szablę.

Była taka ciasna, że aż jęknąłem z wrażenia. Jej piersi podniosły się do góry, a nabrzmiałe sutki wyglądały niczym dwie malinki. Ciekawe, czy są też takie słodkie? Musiałem spróbować!

Tymczasem Asia już zupełnie rozebrana oparła się na rękach i nachyliła się nade mną. Jej muszelka znalazła się na wprost mojej twarzy. Zacząłem ją lizać, starając się jednocześnie odpowiadać na szybkie ruchy Gosi, która ujeżdżała mnie kręcąc przy tym pupą i mocno odchylając się do tyłu. Moja twarz była cała mokra od soków Asi i trudno mi było złapać oddech, ale nie przestawałem jej pieścić.

Za chwilę dziewczyny zamieniły się. Gosia wstała, a Asia przesunęła się do tyłu i zajęła jej miejsce. Wolno opadła na sterczący pal, jęcząc i bawiąc się własnymi sutkami. Gosia zaczęła całować jej piersi, a lewą rękę włożyła jej między nogi dotykając łechtaczki i ściskając mnie za członka.

Poczułem, że za chwilę eksploduję. Poprosiłem Asię żeby zwolniła, ale ona nie chciała słuchać, galopując coraz szybciej. Na szczęście Gosia widząc co się święci, zatrzymała przyjaciółkę. Ociągając się Asia zeszła ze mnie i położyła się obok.

Teraz dziewczyny zajęły się sobą. Splecione w pozycji „69” pieściły się nawzajem i jakby o mnie zapomniały. Ale nie na długo! Gosia podniosła głowę, którą do tej pory trzymała pomiędzy nogami Asi i powiedziała:

–    Chodź do nas, potrzebujemy mężczyzny…

Pokazałem im, żeby uklęknęły na podłodze i oparły się łokciami o łóżko. Z radością spełniły moją prośbę i oto miałem przed sobą dwa wspaniałe, wypięte tyłeczki. Zacząłem od Gosi.

Wszedłem w nią ostrożnie i powoli. Cofnęła się do tyłu, chcąc poczuć mnie jak najgłębiej. Objąłem ją w pasie, wwiercając się w jej gorącą cipkę z coraz większą siłą. W tym czasie Asia, podniecona naszym widokiem drażniła swoja perełkę czekając z niecierpliwością, kiedy do niej przyjdę. Zostawiłem więc jęczącą Gosię i wbiłem się w śliską szparkę Asi. Po kilkunastu ruchach zaczęła krzyczeć, że to zaraz, już…

Wyskoczyłem w ostatniej chwili tryskając nasieniem na jej pupę. Gosia natychmiast wzięła w usta mojego pulsującego członka, a Asia zajęła się jej cipką i palcami doprowadziła ją do orgazmu.

Po kilku minutach przenieśliśmy się na łóżko. Leżałem pośrodku, a dziewczyny po bokach, z głowami na wysokości moich bioder. Zaraz też poczułem dwa gorące języki tańczące po moim członku. Chciały jeszcze!

Kiedy byłem znów gotowy, Gosia przewróciła się na plecy i szeroko rozłożyła nogi, zapraszając mnie do siebie. Nachyliłem się, zarzuciłem sobie jej nogi na ramiona i zagłębiłem się w ciasnej dziurce. Przymknęła oczy i zaczęła mruczeć, a kiedy Asia zaczęła głaskać jej biodra i masować sterczące piersi, szepnęła:

–    Aśka, chodź tutaj… Chcę cię spróbować…

Asia przykucnęła opierając się na rękach w ten sposób, że jej mokra od śluzu cipka znalazła się nad głową Gosi. Gosia zaczęła natychmiast oblizywać rozchylone płatki i ssać błyszczący guziczek. Asia wołała: Jeszcze, jeszcze!, Gosia zacisnęła palce na prześcieradle…

Za chwilę silny strumień wtargnął do jej pulsującej szparki. Zaczęła drżeć konwulsyjnie i chociaż osiągnęła szczyt, nie przestawała pieścić Asi. Wkrótce i ona wybuchła i wszyscy razem odlecieliśmy daleko, dając się porwać fali rozkoszy.

Dobrze, że następnego dnia nie musiałem wcześnie wstawać, bo po nocy spędzonej z Gosią i Asią byłem porządnie zmęczony…