Wielka niespodzianka

Przyszłaś punktualnie. Bardzo na to nalegałem. Zażyczyłem sobie również, byś włożyła mój ulubiony komplet bielizny ze stanikiem zasznurowywanym z przodu. Domyślasz się już, co będzie treścią naszego spotkania – ale z pewnością nie spodziewasz się w jaki sposób.

Dzwonek u drzwi. Otwieram. Ledwie przechodzisz próg, obejmuję Cię i całuję. Muszę trzymać się scenariusza. Nie możesz domyślić się szczegółów.

– Mam dla Ciebie niespodziankę, Maleńka – mówię. Próbujesz o coś zapytać, ale zamykam Ci usta pocałunkiem.

– Pamiętasz o czy ostatnio rozmawialiśmy? Pamiętasz jak opowiadałaś o swoich pragnieniach? To jest właśnie moja niespodzianka. – drażnię Cię jeszcze bardziej. Ogarnia Cię ciekawość, by nie powiedzieć – ekscytacja. Nie potrafisz znaleźć odniesienia – rozmawialiśmy o tylu rzeczach. Nie chcesz dopuścić do siebie śmiałej myśli, że chodzi o Twoje erotyczne fantazje. Czyż nie są zbyt odważne? A może… Chcesz przejść do pokoju. Nie mogę na to pozwolić, dopóki nie przygotuję Cię odpowiednio do tego, co nastąpi potem.

– Mam tylko jeden warunek – to mówiąc wyjmuję jedwabną, czarną przepaskę.

– Na oczy?- pytasz zdziwiona. Na moje przytaknięcie wahasz się chwilę… a potem odwracasz się plecami. Wiążę Ci ją na oczach.

– Obiecaj mi, że nie zdejmiesz tego cokolwiek by się nie działo. – proszę. Jeszcze chwila wahania – ciekawość bierze górę. Kiwasz głową zgadzając się na wszystko co tylko zechcę. Wiesz, że możesz mi ufać. Wiesz już, że przygotowałem dla Ciebie coś niezwykłego. Myślisz, że teraz gdy masz zasłonięte oczy wprowadzę Cię dalej – ale mylisz się. Mam inne plany. Całuję Cię znowu – niespodziewanie, jak poprzednio. Najpierw bardzo delikatnie, później bardziej namiętnie, wręcz zaborczo. Moje ręce błądzą po Twoim ciele nie zatrzymując się nigdzie na dłużej. Przytulam Cię coraz bardziej. Dopiero po chwili orientujesz się, że sięgam do zapięcia Twojej spódnicy. Nie przestając Cię całować, powoli – bardzo powoli – odpinam guzik i rozsuwam zamek. Po chwili spódnica miękko osuwa się wzdłuż nóg układając się w końcu w fałdy wokół kostek. Trochę dziwnie się czujesz tak stojąc przede mną w opasce na oczach ubrana oprócz bielizny tylko w bluzkę, pończochy i parę bucików. Obejmuję Cię za pośladki, unoszę do góry przytulając mocno tak, że możesz wyczuć moje podniecenie. Już wiesz, że jestem równie podniecony jak Ty. Sadzam Cię na pobliskim meblu – wydaje Ci się, że to komódka stojąca pod ścianą. Teraz nasze twarze znalazły się na równym poziomie. Twoje ręce błądzą po mojej twarzy, poznajesz na nowo każdy szczegół, kształt łuków brwiowych, nosa, zarys ust. Rozpinam Ci mi bluzkę, powoli, guzik po guziku. W ślad za moimi dłońmi powędrowały usta. Obsypuję pieszczotami każdy fragment skóry, który przed chwilą odkryłem . Nie możesz zapanować nad oddechem, łapczywie łapiesz ustami powietrze, Twoje serce bije tak mocno, że jego uderzenia słychać było chyba w ciszy przedpokoju. Zsuwam bluzkę z Twych ramion. Chłód owiewa Twoje ciało. Twoja skóra staje się jeszcze wrażliwsza na dotyk. Moje ręce przesuwają się wzdłuż Twojej nogi. Łapię za kostkę, zdejmuję bucik. To samo z drugim.. Powoli zdejmuję pończochę, zwijając ją, muskając delikatną skórę uda, jego wewnętrzną stronę. Rozkosz jest tak wielka, że kurczowo łapiesz się krawędzi mebla, by nie spaść. W momencie gdy czujesz moje usta w miejscu gdzie przed chwilą Cię dotykałem – nie potrafisz opanować dreszczy. Ciepło rozchodzi się w szaleńczym tempie po całym Twoim ciele kontrastując z zewnętrznym chłodem. Po chwili zajmuję się drugą nogą nie szczędząc Ci pieszczot. Dla Ciebie upłynęła chyba wieczność do momentu, gdy przytuliłem do siebie Twoje drżące ciało. Odnalazłaś ustami moje usta. Tym pocałunkiem chciałaś mi przekazać jak wielką dałem Ci rozkosz. Stawiam Cię na podłodze. Obracam tyłem do siebie Ściągam Twoje ręce do tyłu. Nie spodziewałaś się tego. Teraz czujesz pończochę na nadgarstkach. Krępuje ręce za Tobą. Chyba jesteś trochę zaskoczona, ale nie protestujesz.. Otwierasz szeroko usta. Jesteś zaskoczona. Ale to dosyć symboliczne więzy – przy większym wysiłku na pewno byś się z nich uwolniła. Chcesz ruszać, ale trzymam Cię w miejscu za nadgarstki.

– Jeszcze chwilę, mała. Muszę Cię przygotować – mówię.

Jesteś ciekawa, na czym polega to przygotowanie. A ja ściągam Twoje łokcie do tyłu i wiążę je drugą pończochą. Wypinasz kształtne piersi opiętę tylko stanikiem. Biorę Cię za ramię i za rękę i ubraną tylko w bieliznę prowadzę do pokoju. A tam ….

…jest jeszcze chłodniej i czujesz to na całym ciele, także jego najczulszych częściach. Pod stopami czujesz ciepły, puszysty dywan Gra muzyka – niespokojna, rytmiczna, podniecająca. Jest trochę tandetna – jak w jakimś pornosie – ale pobudza. Pewnie zastanawiasz się, skąd to wytrzasnąłem. Czujesz, że ta muzyka, ten chłód zapowiadają coś “na ostro”.

Zaczynasz leciutko drżeć z powodu chłodu i przejęcia. Spełniają się oto Twoje marzenia, fantazje. Wiem, że zaraz zrobi Ci się gorąco, a Twe ciało będzie trawić gorączka. Wtedy przychodzi zaskoczenie – nim orientujesz się co jest nie tak

– Motylku, to jest Rafał – mówię.

– Witaj Motylku – słyszysz pewny, męski, dość niski głos. – Miło Cię poznać.

– Cześć – mówisz niepewnie. Zastanawiasz się, po co go sprowadziłem. Chyba…

– Będziesz dzisiaj nasza – mówię. Błyskawicznie kojarzysz o co chodzi. A więc jednak!…

Czujesz się niczym ostatnia wisienka na torcie, którą wszyscy zamierzają skonsumować… Wszyscy… dwóch mężczyzn…

Nie masz czasu się zastanowić. Okręcam Cię dookoła, by Rafał mógł dokładnie Cię obejrzeć.

– Popatrz – mówię do Rafała – wspaniała, seksowna kobieta. Potrafi dogodzić mężczyźnie. Z dwoma też sobie poradzi.

Czujesz się trochę jak niewolnica sprzedawana na targu. Twoje skrępowanie jeszcze podkreśla to szalenie podniecające dla Ciebie wrażenie. Wiesz, że przyglądamy Ci się, że podziwiamy Twoje ciało – płaski brzuch, zgrabne nogi, kształtne, wypięte jeszcze bardziej niż zwykle dzięki ściągniętym do tyłu łokciom piersi. Świadoma swego wyglądu, stoję z dumnie uniesioną głową i czekasz na słowa uznania

– Rzeczywiście wspaniała – mówi z podziwem Rafał. – Bierzemy się za nią?

Jego głos przyprawia Cię o szybsze bicie serca. Słyszysz jak poruszamy się po pokoju. Czuje naszą bliskość. Nie odzywamy się, w pokoju słychać tylko przyśpieszone oddechy i muzykę. Zbliżamy się do Ciebie. Dotykamy Cię. Nie wiesz, czyje ręce błądzą po Twoim ciele. Przesuwają się po pośladkach, twarzy, szyi, plecach, brzuchu, piersiach i wewnętrznej stronie ud. Stoisz nieruchomo rozkoszując się męskim dotykiem. Ktoś rozsznurowuje stanik. Czuje palce na delikatnej skórze między piersiami. Sznureczek łączący obie miseczki niemiłosiernie powoli przesuwa się po skórze drażniąc ją. Piersi stają się pełniejsze, wrażliwsze na dotyk. To ja – choć tego nie wiesz – zdejmuję miseczki z piersi, pozwalam stanikowi zwisać swobodnie na ramiączkach. Brzegi miseczek dotykają sterczących sutków drażniąc je delikatnie. Przechodzi Cię dreszcz. Wiesz, że zaraz poczuję wasze dłonie na tej części ciała… I tak się dzieje! Dłonie ściskają Twoje piersi razem.. Palce drażnią sutki. Czujesz rozkosz rozchodzącą się po całym ciele i ciepło promieniujące od naszych ciał. Teraz wiesz, że jeden z nas stoi naprzeciwko Ciebie, a drugi tuż za Tobą. Czujesz pocałunki na szyi i dłonie ściskające pośladki. Palec wędruje wzdłuż rowka, przesuwa się po kakaowym oczku. Muzyka nie pozwala Ci poznać kto się Tobą zajmuje po głosach. Palce odsuwają pasek majtek i sięgają w najczulsze miejsce. Wstrzymujesz oddech i z niecierpliwością oczekuję tej pieszczoty. Napięcie narasta. Z wielką trudnością stoisz nadal nieruchomo, pragnienie by odwzajemnić pieszczoty jest coraz większe. Chcesz nas dotykać. Chcesz nas pieścić.

– Rozwiążcie mi ręce – prosisz. My jednak chcemy Cię nadal mieć związaną.

Na piersiach czujesz pocałunki. Czujesz je również na szyi, palce drażnią coraz intensywniej Twoją cipkę. Mężczyzna z przodu przestaje całować piersi, pieści je dłońmi i całuje Cię w usta. Odwzajemniasz pocałunek. Ten z tyłu gładzi dłonią plecy wzdłuż kręgosłupa. Ściąga Ci majtki wzdłuż nóg, aż po sam dół. Czujesz narastające podniecenie mężczyzn, choć ich nie widzisz. Ich pieszczoty stają się jednak coraz bardziej natarczywe, intensywne. Jeden wsuwa swój środkowy palec do Twojej pochwy. Rozkosz jest tak duża, że ledwo możesz utrzymać się na nogach.

– Rozwiążcie mi ręce – ponawiasz prośbę. – Chcę Was dotykać.

Nie reagujemy na tę prośbę. Pragniesz dotykać męskich ciał – brzuchów, pośladków, członków. Chciałabyś wiedzieć, jak to jest trzymać dwu mężczyzn za ich wzwiedzione członki równocześnie. I trochę się obawiasz, że Ci na to nie pozwolimy, że chcemy Cię zniewolić, wziąść Cię związaną.

Opierasz się ramionami o Rafała – nie wiesz, że to on. Kładziesz głowę na jego ramieniu. Rozchylasz lekko nogi, by mu ułatwić dostęp do wnętrza. Wykonuje jakże dobrze znane ruchy. Ja zaś mam nieograniczony dostęp do Twojego ciała. Obejmuję Cię i dotykam piersi. Potem ściskam je razem. Rafał ściąga Twoje więzy. Korzystasz z tego – sięgasz w moją stronę, obejmujesz mnie i sięgasz do moich odzianych jeszcze pośladków. Odczytuję to jednoznacznie i szybko – kilka zdecydowanych ruchów i dotykasz już mojej skóry. Trzymasz moje pośladki, ale jesteś ciekawa jak ten reaguję na to, co dzieje się między nami. Twoje ręce szukają członka. Trafiają na niego. Jest częściowo wzwiedziony. Chwytasz go dłonią, zaczynasz pieścić. Delikatnie masujesz i czujesz, jak sztywnieje pod wpływem twoich zabiegów. Wraz z ruchami palców w cipce jest to niezwykle stymulujące.

Stojący za Tobą Rafał łapie Twoją drugą rękę i również prowadzi ją do swojego penisa. Chwytasz go, również już dość mocno wzwiedzionego, zaczynasz masować. Stoisz w lekkim rozkroku, wyprostowana. My po obu Twoich stronach. Rafał z Twojej lewej strony pieści Twoją cipkę równymi, posuwistymi ruchami swoich palców. Ja z prawej zajmuję się biustem – pieszczę piersi, to ściskając je i drażniąc palcami, to całując sutki. A w środku Ty – trzymasz nas obu, próbujesz zgrać swoje ruchy masując dwa członki, delektujesz się ich twardością. Twoje podniecenie narasta, gotowa byłabyś już przyjąć nas, chcesz poczuć w środku jednego z nich.

Ale nam nie to w głowie. Skłaniamy Cię, byś klęknęła. Klękasz trzymając penisy w dłoniach. Klęczysz między nami – nasze członki są na wysokości Twojej twarzy. Wiesz czego pragniemy. Chcemy, byś pokazała swe najwyższe uwielbienie dla ich męskości. Pragnie Cię w tej nieco służebnej pozie i czynności, ale to ty będziesz dawczynią rozkoszy. Masujesz nas obu najpierw, po czym zaczynasz delektować się męskością. Delektujesz się kształtem członków, ich twardością i smakiem. Liżesz wyprężone organy na zmianę – raz jednego, raz drugiego. Pokazujesz cały swój erotyczny, kobiecy kunszt. Tego, który pozbawiony jest słodyczy Twoich ust wynagradzasz intensywną pracą dłoni. Twarde członki dotykają twoich warg, języka, wypełniają usta, ocierają się o czoło i policzki, dają zajęcie dłoniom.

Chcę podelektować się Twom ciałem. Przesuwam się przed Ciebie. Sięgam do piersi. Przysuwam do nich mojego członka. Czujesz delikatny jego dotyk na Twoich sutkach. Dotykam jego główką raz jednej, raz drugiej brodawki. Czynie to coraz mocniej. Sztywność Twoich brodawek, twardość Twoich piersi dobrze koresponduje z twardością mojego penisa. Prowadzisz go dłonią między swoje piersi. Wciskam go w rozkoszną dolinę między Twoimi twardymi owocami. Czujesz jego dotyk na skórze. Zostawiasz sobie jego penisa w ustach, ręce kierujesz do piersi. Bierzesz je w dłonie i zaczynasz ściskać biust wokół mego członka. Pomagam Ci ruchami bioder. Czujesz, jak naciskasz na niego biustem, jak ślizga się po skórze między piersiami. Jest już mokry od Twojej śliny i własnego śluzu. Porusza się gładko, sprawiając Ci wiele przyjemności. Ruchy Twoich dłoni ściskających piersi stają się intensywne. Ściskanie sprawia Ci wiele przyjemności. Wiesz, że obserwujemy Cię, bo pieszcząc piersiami penisa pieścisz jednocześnie swoje sutki. Postanawiam Ci pomóc. Biorę Twoje piersi w swoje dłonie. Odchylam Cię mocno do tyłu, tak, że musisz podeprzeć się ręką. Twój biust jest teraz mocno wyeksponowany. Sam trzymam go mocno i posuwam penisa w dolinkę między piersiami.

Masz teraz zajęte usta i piersi. Pieszczę Twoje brodawki zabawiając się Twym biustem. Jedną rękę masz wolną i korzystasz z tego , by zająć się swoją cipką. Czujesz się rozkosznie. Twoje najczulsze miejsca doznają intensywnych pieszczot. Klęczysz naga, z zawiązanymi oczami dostarczając rozkoszy dwóm mężczyznom, całkowicie im oddana. Jesteś w ich mocy. Nie wiesz co się naprawdę dzieje dookoła. Nie wiesz, którego z nich masz w ustach, a który czerpie rozkosz z Twoich piersi. Pieścisz ich równie intensywnie nie wiedząc, który z nich to ja, a który on. Opaska na oczach pozbawia Cię skrępowania. Dając nam anonimowość daje Ci swobodę doznań. Nie wiesz nawet ile osób jest w pokoju. Nie ma to jednak znaczenia. Wokół Ciebie, na Tobie i w Tobie dzieje się tyle, że nie masz ani czasu ani powodu nad tym się zastanawiać.

Nie pozwolimy Ci zresztą na to. Chcemy więcej. Chcemy mieć Cię na całego,wejść do środka, spenetrować najczulsze miejsce. Bierzemy Cię pod rece i za pośladki, zanosimy na łóżko. Kładziemy Cię na wznak. Klękam przy Twoim kroczu. On chce dalej twoich pieszczot oralnych. Klęka przy Twojej twarzy. Czujesz penisa i mosznę na twarzy. Drażnimy Cię nim zabierzemy się do naprawdę ostrego posuwania. Czujesz główkę mojego członka przy Twoim wejściu. Gładzę nim jedwabistą skórę krocza ud. Delikatnie uderzam nim o cipkę. On podobnie drażni twarz – przesuwa penis wokół ust, po policzkach. Łapczywie chwytasz dłonią jego członka – na oślep. Twoja dłoń wędruje do krocza. Nie możesz już się doczekać naszego wejścia. Pozwalamy Ci na masaż jego członka i pieszczenie siebie samej przez chwilę. Trzymam Twoje nogi pod kolanami dłuższą chwilę obserwując twoje pieszczoty. Chwila oczekiwania nieznośnie Ci się dłuży, skracasz ją sobie jak możesz, wiesz, że to już, zaraz….

Drażnimy Cię jeszcze chwilę. Oczekiwanie na penetrację, na to, co się dalej będzie działo podnieca Cię jeszcze bardziej. Nie wiesz tego, ale porozumiewamy się wzrokiem i……wchodzimy! On łapie Cię za włosy i przyciąga Twoje usta do swojego członka. Wsuwa Ci go niezbyt głęboko, ale ruch jest dość stanowczy. Czujesz, że nie zniósłby sprzeciwu. Równocześnie ja wsuwam swojego napiętego członka w Twoją cipkę. Twój jęk niespodziewanej rozkoszy zostaje stłumiony kneblującym Twoje usta penisem. Wchodzę w Ciebie daleko, aż do końca, dociskając swoje biodra do Twoich pośladków i krocza. Czujesz mnie teraz wewnątrz.

Zaczynamy swój erotyczny taniec we trójkę. Rozchylam Cię rękami nogi, by wyeksponować Twoją nagość. Napawam się jej pięknym widokiem. Widzę wilgoć między Twoimi piersiami po przejściu mojego członka. Wiesz, że obaj teraz podziwiamy Cię nagą i bezbronną i czerpiemy rozkosz z tego, że jesteś w naszej mocy. Jesteś głównym daniem w naszej erotycznej uczcie, farszem smakowitej kanapki, delikatesem, który konsumujemy zachłannie. Czujesz, jak poruszam się coraz szybciej. To rozpycham i przytrzymuję Twoje nogi, by za chwilę uchwycić mocno Twoje biodra i pomagać sobie w ruchach. On też nie próżnuje i pomaga Ci uchwycić ustami członka lub podstawia do polizania jądra. Czasem sięga dłonią do Twoich piersi i drażni palcami jedną z brodawek. Nie przestaję Cię posuwać – coraz szybciej i mocniej. Moje ręce trzymają Cię za biodra tuż przy udach. Mój kciuk zagłębia się w krocze, sięga Twojej łechtaczki i potęguje Twoje doznania.

Przeżywasz to mocno. Chwilami jesteś tak zaabsorbowana swoimi doznaniami, że zapominasz o obowiązku pieszczenia jego członka ustami i dłońmi. Wzdychasz wtedy i jęczysz całkiem już wyraźnie. Mówimy Ci wówczas: „Liż go, mała!” albo on bierze Twoją głowę w ręce i przysuwa do penisa. Dopiero wtedy powracasz do pieszczot i robisz to naprawdę z oddaniem. Moje ruchy są tak mocne, że podskakujesz cała. Czujesz, jak podskakuje Twój biust. To rozkoszny i podniecający widok. Ale tak intensywnych ruchów i bodźców żaden mężczyzna nie wytrzyma bez końca. Musimy zrobić przerwę. Czujesz, jak wyjmuję penisa. Klękam i zaczynam lizać Twoją cipkę. Robię to najpierw bardzo delikatnie. Potem pieszczę Cię coraz intensywniej. On również zabiera Ci członka z ust i zaczyna całować Twoje piersi.

Te pieszczoty pozwalają nam przedłużyć akcję, a Ciebie zbliżają do upragnionego szczytu. Ale chcesz skończyć w dobrym stylu. Domagasz się penetracji: „Niech któryś mi włoży, proszę!”. Zgadzamy się, że już wystarczy pieszczot, że trzeba wrócić do akcji na całego.

Układamy Cię na lewym boku. Nie leżysz cała, jesteś nieco uniesiona, podpierasz się na łokciu. On kładzie się za Tobą, palcami wyszukuje Twoją cipkę. Ja biorę Cię za włosy i delikatnie naprowadzam Twoje usta na członka. On wsuwa się w tym momencie w Ciebie. Zaczyna się poruszać. Prawą rękę masz wolną, łapiesz nią mojego penisa i pieścisz dłonią i ustami jednocześnie. On zaczyna od wolnego ruchu, by dość szybko przyspieszać. Czujesz swoje i nasze podniecenie. Wiesz, że nie wytrzymasz już długo i my nie wytrzymamy. Finał już blisko. Dochodzisz pierwsza. Przestajesz pieścić mnie ustami. Trzymasz tylko penisa mocno dłonią i wykonujesz spazmatyczne ruchy. On rżnie Cię na całego, jego biodra klaszczą mocno o Twoje pośladki. Jęczysz i wzdychasz głośno, prawie krzyczysz. Łapiesz oddech. Jeszcze chwila i wchodzisz na szczyt rozkoszy. Szczyt w doskonałym towarzystwie. We trójkę. Omni trinum perfectum – Twój orgazm doskonale to ilustruje. On wypełnia Twoją pochwę gorącym nasieniem. Jesteś jeszcze mocno podniecona, ale już powracasz do pieszczenia mojego członka. Kieruję go na wysokość Twojego biustu. Dysząc i z rozkosznym grymasem na twarzy walisz mi go dłonią. Robisz to tak intensywnie, ze po chwili czujesz jego skurcze. Piersi zalewa Ci fontanna gorącej spermy. Rozkoszujesz się nią. Ocierasz główkę członka o swoje sutki, by skierować ją na ostatnie pieszczoty do ust. Czujesz smak spermy. Oblizujesz go i delektujesz się nim. Spełniło się Twoje marzenie. Doszłaś z dwoma mężczyznami na szczyt rozkoszy.

Zdejmuję Ci opaskę z oczu jeszcze gdy trzymasz mojego penisa w ustach. Rozkoszuję się tym widokiem. Twoja ciekawość nakazuje się rozejrzeć się wokół. Ale jego już tu nie ma. Ulotnił się dyskretnie nie pozostawiając śladu swojej bytności.

Jesteś zszokowana i trochę nawet nie wierzysz w to, co zaszło. Podnoszę Cię z łóżka. Przytulam i całuję w usta. Dopiero wyciekająca z pochwy i spływająca po piersiach sperma uświadamiają Ci, że to się zdarzyło naprawdę…