Pamiętnik Kasi – część 4

O    dziewiątej rano byłam już gotowa. Wzięłam prysznic, założyłam najlepszy kostium, krótką sukienkę i niecierpliwie wyglądałam przez okno. Kiedy Darek pojawił się na dole, szybko wybiegłam mu naprzeciw.

Uśmiechnął się na powitanie, mówiąc: Wyglądasz wspaniale!

Pocałowałam go i zapytałam: Naprawdę tak myślisz?

–    Naprawdę. Chodźmy!

Prawie cały dzień spędziliśmy nad wodą. Kiedy zmęczeni wracaliśmy do domu, Darek zaproponował:

–    Kaśka, zapraszam cię dzisiaj na nocną dyskotekę. Tutaj niedaleko jest taki fajny klub… Co ty na to?

–    Bardzo chętnie. Tylko muszę to jakoś załatwić w domu.. Nie wiem, czy mi pozwolą.

Rodzice zgodzili się na dyskotekę, ale my do klubu nigdy nie dotarliśmy. Poszliśmy do Darka

– mieszkał tylko ze starszym bratem, który kilka dni temu wyjechał za granicę.

W windzie nie mogliśmy się opanować, całowaliśmy się jak szaleni, a Darek ściągnął mi majtki i pieścił moja różyczkę. Rozpięłam mu spodnie, trzęsąc się na samą myśl, że za chwilę poczuj ę go w sobie.

Na wpół rozebrani wpadliśmy do mieszkania i od razu w przedpokoju, oparłam się o szafę i wysoko podniosłam sukienkę. Wszedł we mnie natychmiast. Byłam tak podniecona, że zaledwie kilka jego ruchów doprowadziło mnie do orgazmu. Krzyczałam i gryzłam go, czuj ąc jak wypełnia mnie swoja lawą. Oprócz niesamowitej przyjemności czułam coś jeszcze, coś, czego nigdy przedtem nie przeżywałam z żadnym chłopakiem…

Emocje nie opadły po pierwszym wybuchu, wciąż nienasyceni pobiegliśmy do sypialni. Zgasiliśmy światło i stanęliśmy przy otwartym oknie. Zachłannie całowałam jego nagie ciało, a on pieścił mnie delikatnie, szepcząc:

–    Tak mi dobrze, tak dobrze…

Jego wysoko uniesiony członek był twardy i gorący. Objęłam go ustami i zaczęłam ssać. Sprawiało mi niesłychaną przyjemność kiedy słyszałam jak jęczał i wzdychał. Za chwilę przenieśliśmy się na łóżko. Nakrył mnie swym ciałem i mocno złączeni popłynęliśmy w cudowną podróż.

Od tej szalonej nocy prawie nie rozstawaliśmy się. Darek okazał się naprawdę wspaniałym chłopakiem. Było nam dobrze razem i nie wyobrażałam sobie, żebym mogła być z kim innym.

Ale nic nie trwa wiecznie. Po kilku miesiącach coś zaczęło się między nami psuć. Darek miał dla mnie mniej czasu, czasami trudno się było z nim dogadać. Czyżby był zazdrosny o moją przeszłość? Ale przecież wiedział o tym od samego początku…

W końcu poprosił mnie o rozmowę i jednym tchem wyrzucił, że jest ktoś inny. Dziewczyna, z którą zerwał, zanim się bliżej poznaliśmy. Teraz ona wróciła do niego, widywali się od kilku tygodni i wczoraj poszli razem do łóżka… To był jej pierwszy raz i Darek zdecydował, że musi odejść ode mnie.

To był koniec! Nie mogłam go zatrzymać, chociaż wszystko we mnie płakało. Zostałam sama.