Kołobrzeg 2002, cz. 1

Latem 2002 roku na okres dwóch tygodni wyjechałem z rodzicami do Kołobrzegu. Hotel w którym mieszkaliśmy był położony jakies 1000 metrów od plaży w cihcej, spokojnej okolicy. Moim rodzicom to bardzo odpowiadało gdyż mogli wreszcie pożądnie odpocząć od szarej codzienności. Ja natomiast nie czułem sie tam najlepiej, w pobliżu niebyło zadnej powazniejszej knajpki oprócz restauracji hotelowej którą zamykali o północy. Więc zmuszony byłem codziennie chodzic na pieszo do centrum miasta w celu poznania jakichkolwiek dziewcząt. Przez pierwszych pięć dni nie poznałem żadnych konkretnych ludzi, nielicząc pewnego barmana, i kilku starszych odemnie gosci z którymi piłem chłodne piwko w barze. Zacząłem tracic nadzieje na poznanie jakiejs miłej dziewczyny. Szóstego dnia moja sytuacja zmieniła się diametralnie. Do hotelu w którym miałem przzyjemność mieszkać przyjechało jakies miłe starsze panstwo. Nic by nie było w tym nadzwyczajnego gdyby nie pewna młoda dama która przyjechała wraz z nimi. Jak się pózniej dowiedziałem miała 17 lat czyli tyle co ja, a ci państwo to byli jej dziadek i babcia. Agnieszka, bo tak miała na imię siedemnastolatka była przepiękną brunetką, miała proste włosy opadające do połowy ramion, cudowne długie nogi, szczupłą sylwetke i przepiękne piersi nie duże ale jędrne i takie krztałtne, jej tyłeczek był taki piękny,że nie mogłem oderwac wzroku.. Była dosyć wysoka miała 180 cm wzrostu czyli jakies 5 cm niższa odemnie. Niewiele myśląc podbiegłem do niej grzecznie się przedstawiłem i zaproponowałem pomoc w niesieniu bagażu do pokoju. Miałem fart miała pokój na wprost moich drzwi i mieszkała sama podobnie jak ja. Moi rodzice mieszkali na drugim piętrze ale jej dziadkowie mieszkali w moim sąsiedztwie. Wieczorem o 19:00 zjadłem razem z nia kolacje w hotelowej restauracji i tak mi sięprzyjemnie znią gadało, że niezorientowalismy sie gdy zrobiło się pózno i kelner przypomniał nam ze za pięc minut zamykają, więc poszlismy do swoich pokoji. Rano od razu po sniadaniu zaproponowałem jej, że chetnie pójdę znią na plaże. Po obiedzie wyszlismy razem do centrum miasta. Wypilismy kilka piwek. I z usmiechem na ustach wrócilismy do hotelu. Agnieszka nosiła klucz od pokoju w torebce, ja natomiast zostawiałem w recepcji. Gdy poszedłem go oderac. Zobaczyłem kartke na której widniał napis „zaraz wracam”. po chwili czekania Agnieszka zaproponowała, że możemy poczekac u niej w pokoju. oczywiscie się zgodziłem. Gdy weszlismy do niej zapaliła tylko małą lampke stojącą przy łóżku. Po chwili rozmowy ona powiedziała: pocałuj mnie bez chcwili namysłu zrobiłem to. Energicznym ruchem złapała mnie za szyje i w ułamku sekundy leżałem na niej pieszcząc jej wspaniale opalone piersi i twardo sterczące sutki jednocześnie liżąc się z nią na maksa. Gdy ona zaczęła zdejmowac mi mój T-shirt wiedziałem, że ta noc będzie piękna. Rozbieraliśmy się nawzajem część po części, aż w końcu byliśmy nadzy. Byłem tak podniecony, że mój penis stał jak wieża Eifla. Agnieszka wzięła mojego penisa w dwie ręce i energicznie zaczęła ruszać w dół i w góre. Wytrzymałem jakies pół minuty i trysnąłem ogromnym strumieniem prosto na jej cudowną twarz, ona języczkiem szybciutko wylizała mi penisa i poweiedziała – teraz twoja kolej. Położyła się na plecach i maksymalnie rozłożyła nogi wtedy wpadłem ustami w jej bardzo wilgotna cipkę ssałem jej różowiutkie wargi muskałem języczkiem jej różyczke. Mając całą twarz w jej sokach miłosnych oblizałem dwa palce i wsadziłem je w jej odbyt nie przestając lizac jej cipki, cichutko jęknęła z zachwytu. i po chwili dostała orgazmu. Mój członek zdążył już odpocząć bo powoli zaczynał stawać i twardniec. Lizałem agnieszce wszystkie częsci ciała. Wtedy ona powieziała zebym odwrócił sie naplecy zaczeła lizać moje stopy po chwili jej języczek znalazł się pomiędzy moimi pośladkami robiła to niezwykle energicznie. Czułem się wspaniale. gdy się odwróciłem na plecy Powiedziała mi cichutko, że jest dziewicą i że pragnie zebym wszedł w nią najdelikatniej jak tylko potrafię. Położyła się naplecach, ja na niej i z wątpliwością co do jej dziewictwa powoli wsunąłem mojego „drąga” w cipke Agnieszki. Jęknęła głośno. Faktycznie wyczułem, że jej błonka była nienaruszona. Jej cipka była tak ciasna tak wspaniała, cała mokra. Zacząłem powoli się ruszac w dół i w góre jęczała z bólu ale po kilku głębszych ruchach jęczała z podniecenia. Rżnąłem ja coraz szyciej i mocniej po kilku minutach zaczęła szczytowac patrząc na tak się rozpędziłem, że cały swój ładunek wstrzyknąłem w jej wnętrze. Następnie nie wyjmując członka z jej cipki zmienilismy pozycje i ona lezała na mnie. W takiej pozycji zasnelismy. rano gdy się obudziłem ona jeszcze spała obok mnie. Szybciutko wstałem ubrałem się pobiegłem po kluczyk do recepcji po czym poszedłem do pokoju i wziąłem orzeżwiający zimny prysznic.